Znowu kupiłaś szampon, po którego użyciu Twoje włosy w niczym nie przypominają tych, obiecanych przez producenta na opakowaniu? Warto w takiej sytuacji zastanowić się, czy na pewno odpowiada on potrzebom twoich włosów i skóry głowy. Nie zawsze łatwo stwierdzić na pierwszy rzut oka, z jakimi włosami mamy do czynienia. Odpowiedź na to pytanie jest jednak kluczowa w poszukiwaniu idealnej pielęgnacji i nadaniu fryzurze pięknego wyglądu. W tym celu możesz udać się do trychologa, który kompleksowo zbada twój skalp i włosy lub przyjrzeć się im samodzielnie.
Krok pierwszy: określ typ włosów
To najprostszy etap, ponieważ rodzaj włosów zauważysz choćby we własnym lustrze. Zwyczajowo włosy dzielą się na cztery typy: proste, lekko falujące, kręcone i mocno skręcone. Najczęściej im większy skręt, tym więcej nawilżenia będą potrzebować, a im mniejszy – tym mniejsza ich porowatość.
- Włosy proste: są zwykle mało podatne na układanie, często charakteryzują się niewielką objętością i podatnością na uszkodzenia mechaniczne. Mają gładką powierzchnię i szybko wracają do swojego naturalnego wyglądu, nawet jeśli całą noc będą zaplecione w warkocz. Najczęściej są niskoporowate. Ich pielęgnacja nie wymaga wielkiego wysiłku, ale nie dają też dużego pola do popisu, jeśli chodzi o tworzenie różnorodnych fryzur. W przypadku włosów prostych warto zwrócić uwagę na ich grubość – cienkie są najmniej wymagające, a grube często charakteryzuje skłonność do przetłuszczania. Średnie są natomiast niezbyt wymagające, za to zdecydowanie podatniejsze na układanie.
- Włosy lekko falujące: jak sama nazwa wskazuje, jest każdy rodzaj włosów, które delikatnie się skręcają, jednak nie tworzą „sprężynek”. W zależności od grubości mogą być średnio- lub wysokoporowate, mają również tendencję do puszenia się. Zwykle dość dobrze reagują na stylizację i stosunkowo łatwo w ich przypadku eksperymentować z upięciami.
- Włosy kręcone: są zwykle wysokoporowate, o dużej objętości, ale z tendencją do puszenia. Dobrze reagują na stylizację, ale są również bardzo wymagające w pielęgnacji. Włosy kręcone mogą być miękkie i średnio grube, mocno kręcone oraz skręcone w drobne loczki. Wymagają silnego nawilżenia i ochrony przed puszeniem oraz wpływem wilgoci, która potrafi naprawdę uprzykrzyć życie ich posiadaczkom.
- Włosy mocno kręcone: tzw. „sprężynki” najczęściej należą do osób pochodzących z Afryki lub Australii. Cechuje je mocny skręt, duża objętość oraz podatność na przesuszanie. Dzielą się na ciasno skręcone w kształcie litery „S”, skręcone w kształt litery „Z” oraz silnie skręcone, przypominające wełnę.
Pielęgnacja odpowiadająca typowi włosów
Kiedy już wiesz z jakiego typu włosami masz do czynienia, dużo łatwiej będzie ci dobrać odpowiednią dla nich pielęgnację:
- proste włosy są stosunkowo łatwe w utrzymaniu, ale ich właścicielki często zmagają się z brakiem objętości, przetłuszczaniem i elektryzowaniem. Dodatkowo takie kosmyki bywają kruche i podatne na uszkodzenia mechaniczne czy przeciążanie. Najlepsza będzie dla nich pielęgnacja nastawiona na dodanie objętości i zabezpieczenie przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Jeśli masz cienkie włosy, sięgnij po produkty o lekkich formułach i unikaj nakładania odżywki na całą długość kosmyków. Zastosuj również serum zabezpieczające na pasma włosów lub same końcówki – uchroni fryzurę przed nadmiernym plątaniem, łamaniem i wykruszaniem, a także wpływem zanieczyszczeń czy promieni UV, które są bardzo szkodliwe dla delikatnych włosów. Pamiętaj też, by nie chodzić spać z mokrymi kosmykami. Postaraj się ograniczać stylizację na gorąco, zabiegi chemiczne czy rozjaśnianie.
- Dbanie o kręcone włosy to zdecydowanie bardziej skomplikowany proces. Przede wszystkim pamiętaj o rozczesywaniu ich na mokro palcami lub grzebieniem o szerokim rozstawie. Dzięki temu zachowasz ich naturalny skręt i uchronisz przed nadmiernym plątaniem. Regularnie stosuj produkty zawierające proteiny, emolienty i humektanty. Chociaż równowaga PEH jest istotna w przypadku każdego rodzaju włosów, to właśnie kręcone najgorzej znoszą niedobory lub nadmiary tych składników. Proteiny odżywiają włosy i uzupełniają mikroubytki, humektanty dbają o dobry poziom nawilżenia, a emolienty zawarte w kosmetykach zabezpieczają kosmyki ochronnym filmem i chronią łodygi przed otwieraniem łusek. Oczywiście to ty najlepiej znasz swoje włosy, dlatego jeśli czujesz, że w którymś momencie potrzebują one np. silniejszego nawilżenia – nie bój się postawić na nie w pielęgnacji. Obserwuj jednak kondycję pasm i wróć do równowagi pomiędzy składnikami, gdy tylko będzie to możliwe. Nie zapominaj o zabezpieczaniu kosmyków odżywką bez spłukiwania lub serum odżywczym, które poprawi sprężystość, uwydatni naturalny skręt, doda blasku i wzmocni włosy.
Krok drugi: określ potrzeby skóry głowy
Stan skóry głowy pełni niezwykle ważną rolę dla kondycji naszej fryzury. To w dużej mierze od niego zależy, czy kosmyki będą silne i lśniące, łamliwe i wypadające, przetłuszczające lub pokryte dokuczliwym łupieżem. Warto więc zadbać o potrzeby skalpu i stosować regularną pielęgnację, nakierowaną na przywrócenie jej zdrowej kondycji. W tym celu sprawdzą się delikatne szampony, peelingi, które oczyszczą skalp z zanieczyszczeń, nadmiaru sebum i resztek produktów do stylizacji, delikatnie złuszczą martwy naskórek i pobudzą mikrokrążenie, a także wcierki, nakierowane na konkretne potrzeby. Dla optymalnej równowagi skalpu ważne jest również utrzymywanie jej zdrowego pH, w czym pomogą produkty pielęgnacyjne. Aby odpowiednio je dobrać, należy jednak najpierw uważnie przyjrzeć się swojej głowie – i to dosłownie! W teorii skóra głowy może być sucha, tłusta lub normalna, ale wiele z nas może zauważyć jedynie tendencje do wysuszania bądź przetłuszczania. Potrzeby i problemy skalpu mogą się zmieniać, w zależności od wielu czynników, np. pory roku, poziomu wilgotności powietrza, stresu, przyjmowanych leków czy niedoborów składników odżywczych w diecie. Bez względu na przyczynę, warto jak najszybciej zadbać o dostosowaną do objawu pielęgnację i uniknąć narastania problemu.
- Skóra normalna: w przypadku skóry normalnej nie musisz przejmować się zbytnio składem produktów, choć zawsze warto sięgać po te, stworzone na bazie naturalnych składników. Skóra normalna oznacza, że stosowana dotychczas pielęgnacja utrzymuje naturalną równowagę PEH skalpu i nie przyczynia się do uszkodzeń naskórka. Tak trzymaj!
- Skóra sucha: to bardzo częsty problem, występujący szczególnie jako następstwo stresu lub w czasie wzmożonej suchości powietrza, np. zimą. Jeśli skóra twojej głowy jest zaczerwieniona, ściągnięta, swędząca lub napięta, to może być oznaka, że potrzebuje solidnej dawki nawilżenia. Co zrobić w przypadku suchej skóry głowy?
- Stosuj łagodne produkty o delikatnych formułach, pozbawione silnych detergentów, alergenów czy parabenów.
- Postaw na składniki takie jak aloes, pantenol, kwas hialuronowy, masło shea, masło mango, olej z pestek winogron, olej jojoba, oliwa z oliwek, kwas mlekowy, gliceryna, ekstrakt z róży i prawoślazu oraz witaminy A i E.
- Dbaj o nawilżenie całego organizmu, regularnie pijąc ok. 1,5-2 l wody.
- Ogranicz alkohol i kawę, które powodują odwodnienie.
- Sprawdź poziom twardości wody – w przypadku wyjątkowo twardej sprawdzi się specjalny, zmiękczający filtr prysznicowy.
- Ogranicz suszenie suszarką i stylizację na gorąco, a w przypadku bardzo suchego powietrza w mieszkaniu zaopatrz się w nawilżacz powietrza lub ustaw kilka pojemników z wodą, która parując przywróci optymalną wilgotność.
- Jeśli mimo zmian nie zauważysz oczekiwanych efektów, udaj się do trychologa lub wykonaj panel diagnostyczny, w celu wykluczenia problemów zdrowotnych.
- Skóra tłusta: objawia się przede wszystkim częstą potrzebą mycia włosów, które poza brakiem objętości szybko stają się przetłuszczone. Dodatkowo może wywoływać swędzenie, łupież i wydzielanie zapachu sebum, który zostaje na poduszce lub czapce. Nadmiar sebum sprawia też, że do włosów łatwo przylegają zanieczyszczenia – np. widoczne gołym okiem pyłki kurzu. W celu zadbania o tłustą skórę głowy, warto w pierwszej kolejności znaleźć przyczynę takiego stanu. Mogą to być czynniki genetyczne, przewlekły stres, zaburzenia gospodarki hormonalnej lub mikrobioty na skórze głowy. Często jednak przetłuszczanie wywołuje nieodpowiednia pielęgnacja, np. produkty o silnym składzie lub zawierające drażniące substancje myjące, zbyt częste używanie peelingów mechanicznych, czesanie, masowanie skalpu, olejowanie lub stosowanie ciężkich odżywek, a nawet niedokładne oczyszczanie. Żeby przywrócić równowagę skalpu:
- stosuj łagodne produkty oczyszczające i spłukuj je letnią wodą.
- Regularnie wykonuj peeling enzymatyczny.
- Postaraj się zadbać o prawidłową podaż witamin i minerałów w diecie.
- W produktach kosmetycznych szukaj składników o właściwościach przeciwświądowych, przeciwłojotokowych, antybakteryjnych i przeciwgrzybiczych, takich jak niacynamid (witamina B3), kwasy owocowe AHA, kwas salicylowy, glinki, olejek drzewa herbacianego, węgiel aktywny, rozmaryn, czystek, szałwia, lawenda, cytryna, cynamon, krwawnik, eukaliptus, bluszcz czy kora dębu.
Krok trzeci: wybierz odpowiednie produkty
Gdy już wiesz, jakie potrzeby mają twoje włosy i skalp, możesz bez większego problemu dobrać odpowiednią dla nich pielęgnację. Pamiętaj, by dokładnie przeanalizować składy produktów i postawić na te możliwie najmniej inwazyjne, pozbawione silnych detergentów, parabenów, alergenów i innych składników, które mogą uszkadzać delikatną powierzchnię skalpu. Świetnie sprawdzą się produkty, które pozwolą utrzymać naturalną równowagę PEH (protein, emolientów i humektantów). Pamiętaj również o poprawnie skomponowanej diecie, dzięki której uzupełnisz niedobory witamin i minerałów, regularnym spożywaniu produktów bogatych w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe oraz codziennym nawadnianiu organizmu.